Dylemat kupna

cheez

Witam,

Od jakiegoś roku poważnie myślę nad zakupem Haszczaka. Wyliczam sobie w głowie czy sprostam temu psu, bo broń Boże nie chce niewinnemu zwierzęciu robić krzywdy oddając go do innej rodziny. Postanowiłem zasięgnąć rady na forum, więc przedstawie Wam mój "tygodniowy grafik", bo na prawdę nie mam pojęcia czy ta ilość czasu poświecona psu będzie wystarczająca. No więc dzień się zaczyna stosunkowo krótkim spacerem, że tak powiem "wypróżniającym", (jest to około 7:30) no i tu niestety piesek musi wytrzymać sam do 15. o 15 długi spacer z biegami albo rowerem. I tutaj pojawia się moje pytanie - codziennie o 17 mam próby w zespole, ktore trwają najczęsciej do 22. Pies oczywiście nie zostawałby sam w domu, ale z 3 innymi domownikami, lecz nie mogę zagwarantować mu ciągłej rozrywki z ich strony. Czy pies nie będzie się czuł 'źle' bez swojego pana, i z domownikami pochłoniętymi swoimi zajęciami? A po przyjeździe do domu jeszcze jakiś półgodzinny spacerek/trucht. Raz w tygodniu (tzn w weekend) wypad na działke, gdzie będzie otrzymywał porządny wycisk. Na koniec jeszcze dodam, że mieszkam w bloku, ale to raczej żadna przeszkoda (nawet plus, bo jak zabraknie mi pomysłow na zmęczenie psa, to będziemy biegać po klatce schodowej w górę i w dół ;P) Co o tym sądzicie? Najbardziej się boję o poranny dość krótki spacer i potem 7 godzin samotności.

Yoga

Na poczatku jesli psa zostawisz na tak dlugo szykuj sie na sajgon w domu typu :
- poszarpane kapcie,kanapy
- wygryzione drzwi
- poniszczone szafki
- stosy smieci na srodku pokoju itp.
Juz ktos zadal podobne pytanie czy warto kupic huskiego. Ja osobiscie musialam poswiecic mu caly swoj czas na poczatku.Moja sunia nie mogla byc sama nawet na 30 minut teraz dojrzala spowazniala, ale przeszlismy istny ocean tortur nie wiedzac co zastaniemy w domu.

Wg mnie masz stanowczo za malo czasu dla takiego aktywnego psa. Moja Mistyk zostaje w domu na 8godz jako 18miesieczny pies jednak zdaza sie to bardzo rzadko. Potem spacer( bieg przy rowerze lub z psem kuzyna) co najmniej 2-3 godziny. ciaglego byciu w ruchu. Przerwa na odpoczynek obiad i znow jest gotowa do akcji.

Takze moje zdanie jest takie.. Masz zdecydowanie za malo czasu by poswiecic psu nie tyle na spacer co na jego wlasciwie wychowanie bo jak dorosnie bedziesz mial nie lada problem zeby go przystopowac...

cheez

W sumie to powiedziałem bardziej ogólnikowo z tymi 8 godzinami samemu, bo ja pracuje na trzech zmianach, wiec przeważnie pies przez 8 godzin sam w domu byłby jakies 3 dni w tygodniu (albo i dwa, różnie przydzielają mi te zmiany). a co do tych kapci szafek itp to miałem namiastkę tego z moim jamnikiem, który w dzieciństwie miał ogromne ADHD. Plan ogołnie mam taki, że zawsze jak pies będzie zostawal sam w domu, to drzwi wszystkich pokoi będą zamykane, a pies będzie miał do dyspozycji kuchnie i korytarz (jest to wystarczająco dużo miejsca bo mieszkanie mam duże), więc do zniszczenia będzie bardzo mało. A jeśli chodzi o sam ruch z psem, to z tego co czytałem, większość ludzi (nawet z tego forum) stosuje podobny charmonogram, 'zajęć' dla psa co ja, albo i nawet mniej aktywny i psy tych właścicieli są szczęśliwe (przynajmniej tak piszą posiadacze). No ale już sam nie wiem... może się wypowie ktoś kto ma podobną sytuację a psa posiada? i najważniejsze - czy psu to wystarcza Razz

Yoga

Wiesz pies bedzie szczesliwy zawsze ze swoim wlascicielem co nie koniecznie wlasciciel z psem... mam ich 3 i kazdy jest inny wierz mi ze zaden inny pies nie robi takich szkod jak husky jeden z kolegow forumowiczów wypowiadal sie nawet ze pies zdarl mu lakier na samochodzie Smile

Mika

Moim zdaniem źle by nie miał. Jednak jak wspomniała Yoga, każdy pies ma inny charakter. Twój pupil zwyczajnie może być smutny. Znam nawet przypadek że kolega zostawił psa ze swoim kolegą, bo sam wyjechał do anglii a ten pies nie chciał zbytnio jeść. Może nie być szczęśliwy że ciebie nie ma przy nim. Zwłaszcza odbija sie to przy Szczeniaku.

Yoga

Wspomnialam ze kazdy pies nie tylko rasowo ale i indywidualnie jest inny ale popieram kolezanke z gory.

cheez

Hm, chyba zrobie tak: zawsze całe wakacje mam wolne (czasami nawet i kawalek wiosny) więc psa kupię za rok. będę mógl z nim spędzić pierwsze 3-4 a może nawet 5 miesięcy jego życia non stop Wink

Mika

to juz lepsze wyjście ^^