Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nex
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:39, 31 Gru 2010 Temat postu: Pies i Petardy :( |
|
|
Witam was mam takie pytanie co dajecie swoim pupilom na sylwestra...
Byłem u weterynarza i dał mi jakieś tabletki potem poczytałem o nich w internecie i wszyscy pisządzo bardzi źle... co radzicie ?
Pies : Syberian Husky 2,5 lat Waga : 30kg-37kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hadrit
Admin
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pią 15:41, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja na twoim miejscu ufał bym bardziej weterynarzowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anka
Admin
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:27, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
hadrit napisał: | ja na twoim miejscu ufał bym bardziej weterynarzowi |
Nie każdy weterynarz zasługuje na zaufanie...
Weci najczęściej przepisują selidan, który często powoduje niefajne objawy i powikłania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nex
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:26, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem że dobry jest też syrop ziolowy dla zwierzat STRESNAL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nex
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:12, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra przeszedł to nawet spokojnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
teufel
Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomrskie
|
Wysłany: Sob 0:13, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moja na sylwestra dostała kilka tabletek, ale niewiele to dało. Naprawdę ciężko to przeżyła. Aż żal serce ściskał. Zastanawiam się czy na przyszłego sylwestra nie umieścić jej w hotelu dla psów, w lesie za miastem.
Zresztą przed i po sylwestrem i po wcale nie było lepiej. Na spacerze po serii huków, dała nogę. Biegła na oślep przed siebie. Najciekawsze, że żaden człek, którego mijałam, biegnącego psa nie widział. Ale uparłam się i tak długo latałam po mieście aż ją znalazłam. Miałam szczęście. Tym razem :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadrit
Admin
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Sob 0:18, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a mój Husky wogóle się nie boi petard..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anka
Admin
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:45, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
teufel napisał: |
Zresztą przed i po sylwestrem i po wcale nie było lepiej. Na spacerze po serii huków, dała nogę. Biegła na oślep przed siebie. Najciekawsze, że żaden człek, którego mijałam, biegnącego psa nie widział. Ale uparłam się i tak długo latałam po mieście aż ją znalazłam. Miałam szczęście. Tym razem :/ |
Dlaczego puszczasz psa luzem, tym bardziej w takim "wystrzałowym" okresie?
Moim zdaniem, to nieodpowiedzialne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
teufel
Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomrskie
|
Wysłany: Nie 13:32, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz, mam również psa, który boi się wszystkiego łącznie z foliowymi torebkami, to znaczy, że nie powinnam go spuszczać ze smyczy przez całe życie? Ciężka sprawa, bo to duży pies i musi biegać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ty$ka
Mod
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:21, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Może być na 15m lince .
Poza tym sama pisałaś, że sunię masz dopiero jakieś 3msc, a wzięta jest ze schroniska .
Pies sam się nie wybiega . Biegasz z nim na lince amortyzacyjnej, pasie biodrowym, a sunia na szorkach, uprawiacie BJ - biekjoring, czyli pies ciągnie rower na szorkach i lince amor. Wszędzie masz, że pies jest na czymś. Poza tym pies może wymęczyć się i psychicznie, np. bawiąc się z Tobą w tropienie, sztuczkowanie (wykonywanie komend), zabawy, frisbee, agility... Jest w czym wybierać. Spuszczać bezpieczniej jest w terenach zamkniętych. Pies sam się nie wybiega, bez sensu biegać w kółko po polance . A bawić się na spacerze z psami może na lince...
Dopóki psa nie nauczysz przychodzenia na zawołanie (każde, które ćwiczysz najpierw na lince, powoli przechodząc bez, ale w terenie zamkniętym), dopóki pies będzie się bał wszystkiego i dopóki jej nie wybiegasz, dopóty będzie mogła Ci zwiać.
Pamiętaj, że w lesie jest zakaz spuszczania psa ze smyczy, tak samo na łąkach. Radzę Ci prześledzić to forum oraz te .
PS: Lepiej mieć psa całe życie na lince i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć niż skrobać go z ulicy .
To tak w skrócie .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ty$ka dnia Nie 16:22, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ABCtresury
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:28, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o strach u psa,to oczywiście można z tym walczyć. Są to tzw: ataki lub stany lękowe. Proponuję skontaktować się z weterynarzem,ktoś pisze że nie każdy lekarz zasługuje na zaufanie i zgodze się z tym. Ale mając jednego,sprawdzonego weterynarza,do którego chodzimy odkąd mamy pieska,to raczej nie ma się czego obawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
teufel
Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomrskie
|
Wysłany: Pon 23:42, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W śniegowych zaspach to raczej ciężko rowerem jeździć... Po lodzie tym bardziej. A pies przychodzi na zawołanie, dlatego puszczam go luzem. Ale jak zwierzę wpadnie w panikę to już jest gorzej. Wtedy jest poprostu głuche. Mam zaufanego weterynarza i on zna przypadek mojego starszego psa i wie że nic się z tym nie da zrobić. Już nawet jako 2 tygodniowe szczenie warczała na mnie ze strachu.
Akurat w moim miasteczku jest spory kawałek lasu, w którym wolno psu chodzić bez smyczy i bez kagańca. Dużo właścicieli tam chadza i psy mogą spokojnie wybiegać się razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ABCtresury
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:05, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Do tego dodajmy,że bardzo ważna jest cierpliwość i wtedy na pewno wszystko się ułoży. Fajnie że macie taki lasek w którym pieski mogą swobodnie biegać bez smyczy i kagańca. U nas niestety nie ma czegoś takiego i pozostaje nam ogród i długie spacery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|