|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yoga
Mod

Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 18:11, 24 Maj 2011 Temat postu: Prawo |
|
|
Witam.
Chcialabym przedstawic Wam swoja dzisiejsza sytacje.
Jak codzien wybralam sie z moja psiunia na spacer(idac nad wode musze przejsc przez kilka ulic i jedna prowadzaca na rynek - nie wchodzimy bezposrednio na rynek gdzie WPROWADZANIE zwierzat jest zabronione)
Puscilam ja nad bobrem wybiegala sie, wykopala kilka dziur ,,skorzystala,, z potrzeb fizjologicznych itp.
Wracajac ta sama droga kupilam jej kilka kostek w zoologu. Mistyk nie mogla sie doczekac zeby je dostac i krecila mi sie kolo nog. Patrzylam tylko na jej reakcje i nie zauwazylam strazy miejskiej ktora sie nam przygladala.
Biorac pod uwage ze dzis bylo bardzo cieplo a moja sunia jak to kazdy pies ma grube futro. W jednej chwili Pan ,,miejski,, byl kolo mnie i zaczal na mnie krzyczec ze pies nie ma kaganca i ze mnie ukarze.
Bardzo mnie zaskoczyl swoim zachowaniem do tego stopnia ze stanelam jak wryta nawet Mistyk usiadla bo nie wiedziala o co chodzi..
Oszolomiona pytam o co tak konkretnie chodzi bo przeciez pies jest przy mojej nodze caly czas na smyczy. A on zaczal bardzo nie kulturalnym tonem ze pies musi miec kaganiec. Oczywiscie popatrzylam na niego jak na wariata bo przegladalam juz art. w ktorych jest napisane ze pies ma miec kaganiec jesli jest jedna z 11 ras widniejacych na liscie ras agrsywnych lub powinien byc ,,zabezpieczony,, - jednak to w art nie zostalo sprecyzowane bo np takie yorka kaganca nikt nie znajdzie co wiec w jego przypadku oznacza zabezpieczony.
Dwie gora 3 godziny pozniej spotkalam sie z moja kolezanka na drugi rynek kolo naszego boskiego ratusza kolo ktorego znajduje sie fontanna po ktorej biegaja dzieci podeszlam tam z psem by tez sie troche pochapal (ani ludzie ani dzieci nie mialy nic przeciwko ze dwa duze psy chodza kolo nich byly wrecz zadowolone). Po raz kolejny przyjechala straz miejska. Pomyslalam ze znow beda mieli pretensje i chcialysmy stamtad uciekac, szczescie w nieszczesciu czepili sie jamnika ktory puszczony byl bez smyczy i kaganca. Argumentem wlasciciela bylo to ze nasze psy sa duze i moga sie bawic ta ,,ekipa,, miejskich powiedziala ze psy sa przy wlascicielach i sa na smyczy.
A teraz ostatni przyklad ... Idac z psem na wieczorne siku dzien lub dwa temu zauwazylam ze Straz miejska rowniez spaceruje ze swoim psem(tym razem rottek - te sa na tejze agresywnej liscie) oczywiscie bez kaganca. Zaczepili mnie i zapytali czy mam torebki dla psa na odchody pech chcial ze sie wlasnie skonczyly .. stwierdzili ze bedzie mandacik to grzecznie zapytalam czy nie moga mi jednej poprostu pozyczyc i nie bedzie problemu .. przeciez i tak sa darmowe... Powiedzieli ze tez im sie skonczyly i poszli szybciej niz przyszli..
I jak to teraz jest? Ich pies ma prawo kupczyc a nasze nie? Ich pies moze bez kaganca a moj nie? Do kogo zglosic sie z problemem tak nie rownego traktowania przeciez oni nie sa ponad prawem?
Czy ktos z Was spotkal sie z czyms podobnym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anka
Admin

Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:15, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Każde miasto ma własne przepisy dotyczące wyprowadzania psów...
Sprawdź jak jest u Ciebie...
SM też musi przestrzegać prawa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Litwin
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żary
|
Wysłany: Czw 7:42, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A czy jest mozliwość żeby nie przyjmować mandatu tylko oddać sprawę do sądu ? bo jeżeli tak to SM w sądzie nic nie wskura dzięki naszym "jasnym" przepisom W moim mieście , strażnicy nie zwracają wogóle na psy , chodzę ze swoim po centrum miasta na smyczy lecz bez kaganca i nic mi jeszcze nie powiedzieli , widziałem że nawet do amstafów i innych groźnych ras sie nie czepiają jeżeli psy ida spokojnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yoga
Mod

Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw 10:15, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Trzy razy nie przyjelam mandatu i wygralam .. raz jak przyjelam (mialam 16lat i zostalam wyciagnieta z lekcji bo moj Lizak wszedl do sklepu gdy zaczynala sie burza a listonosz wypuscil go z podworka-biedny boi sie do tego stopnia ze biegnie przed siebie i szuka miejsca w ktorym moze sie schowac) no i dostalam mandat o tresci PIES POZOSTAWIONY W MIEJSCU BEZ SMYCZY I KAGANCA.. ok.. wystraszona podpisalam ... ale po odwolaniu sprawe wygralam bo paragraf ktory podali na mandacie byl o zasmiecaniu srodowiska....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|