Kleszcz

Wernix

Witajcie.
Prosiłabym Was o poradę. Otóż do suczki przyczepił się kleszcz.To nie pierwszyzna,ale ten kleszcz usadowił się między palcami przedniej łapki. Nie umiem go jej wyciągnąć. Zauważyłam go dosyć późno, jest już duży, ma ok. 0,5cm długości. Domyślam się,że jest to dla niej uciążliwe. Co jakiś czas liże sobie łapkę i nie da się za nią złapać. Gdy próbuję wyciągnąć jej kleszcza zaczyna piszczeć, skomleć, uciekać, a nawet gryźć.
Brat powiedział,że możliwe,że on sam wypadnie, czy to możliwe?
A skoro sama nie umiem sobie z tym poradzić konieczny jest weterynarz?
Co radzicie?

Pozdrawiam, miłego dnia.

Karo < 3

Ciężkie miejsce .. a kleszcz napewno sam nie wyjdzie .. u mnie jak ma kleszcza to mama zawsze pensteą wyciaga .. ale mama zna sie na tym .. bo jednocześnie sama byc mogła go wyrwa ale moze zostac sama główka a wtedy to juz tragedia .. lepiej jedz do weta .. on najlepiej to zrobi ; )

Anka

ABCtresury

U Mojego Homera też kiedyś zagościł kleszcz,tylko że koło ucha,wiec miałem ułatwione zadanie. Sam sobie poradziłem,ale w tym wypadku chyba nie obejdzie się bez pomocy weterynarza. Im dłużej kleszcz siedzi tym gorzej dla pieska. Udaj się jak najszybciej do lekarza.

Anka

ABCtresury

Cenne wskazówki dla wielu użytkowników na forum:) Zawsze myślałem,że kleszcz pozostaje w ciele psa,nawet gdy wypije dostatecznie dużą ilość krwi. Widocznie byłem w błędzie,ale jak piszesz: jest duże ryzyko różnych chorób,więc jeśli zauważymy kleszcza,to nie ma na co czekać.