kto oddaje psa?

Milenka · Gość

i ile trzeba płacić za taki transport?

ognib

Milenka · Gość

jaki jest koszt transportu? i czy psa trzeba będzie wykastrować?

Ty$ka

Ten rudy pies z tego co wiem ma trafić pod opiekę HA. Kastracja nie jest konieczna o ile pies nie będzie NIGDY dopuszczany do suki, ale lepiej go wykastrować...

Poza tym każdego psa można wychować. Psa rocznego, a nawet 8letniego Wink

Ty$ka

Historia jakich wiele. Piękna, puchata kulka z niebieskimi oczami powoduje, że od razu przychodzi nam na myśl Syberia, mróz, sanie ciągnące przez husky... Szkoda tylko, że wyobraźni nie wystarczyło na tyle, by zobaczyć te zdemolowane pokoje, zniszczone przedmioty, tony kłaków pływające w zupie i bieganie z psem bez względu na pogodę: czy to mróz, czy to deszcz, czy wichura...
Ten, jeszcze nie mający roku czekoladowy husky o wdzięcznym imieniu - Marvel wygląda jak cukiereczek - ciężko mu się oprzeć. Jego właściciele nie pomyśleli o przyszłości, o tym co czeka ich decydując się na psa jakim jest husky. I nagle buum! Z małej, uroczej kuleczki urósł pies, który nie spełnił oczekiwań pluszaka: jak na przedstawiciela rasy przystało, jest pieskiem wymagającym, nieokrzesanym i potrzebującego wyrozumiałości. Właściciele postanowili więc zrobić z niego typowego wiejskiego burka: psa stróżująco-łańcuchowego. Psa stróżującego z husky, czyżby to nie abstrakcja? Ups, właściciele biorąc husky o tym nie wiedzieli i nagle się okazuje, że Marvel i do tego się nie nadaje... dlatego też szukają mu domu. Nie ważne czy dobry, czy zły, czy pies trafi na salony, czy do pseudohodowli - byleby się problemu pozbyć. Pies nie ma czasu. Każda minuta jest na wagę złota. Dom trzeba praktycznie "od zaraz", by zdążyć przed "właścicielami". Marvela oddadzą bez problemu, bo przecież po co im pies nie pilnujący obejścia, a w dodatku wyjący i niszczący?
Husky chce biegać, skakać, szaleć... chce czuć wiatr w sierści... Jednak to jego marzenia - przywiązany do łańcucha i niechciany przez ludzi, którzy przed paroma miesiącami tak go "kochali" powoli popada w depresję. On nie chce żyć. Bo po co? Szuka więc domu - chociażby tymczasowego, który rozumie potrzeby husky, który zapewni mu odpowiednią ilość ruchu i zajęć. Czy mu się uda? Czy pomoc przyjdzie na czas?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Milenka · Gość

jaki słodki Smile

Yoga

Chetnie bym go wziela na tymczas.. szkoda tylko ze nie jest gdzies blisko...i ciekawe czy lubi dzieci i dogadalby sie z innym psem...

Ty$ka

Pies jest w kuj-pom Wink

, aczkolwiek ma szczęście i niedługo Marvel pojedzie do hoteliku Smile