szczeniak zimą

Milenka · Gość

jeżeli z nią nie ćwiczyłas i nie zna podstawowych komend to nie ma co sie pchac do zaprzegu. Jeżeli pies nie biega przy rowerze i nie jest nauczony takich rzeczy to może sobie krzywde zrobić :/ weź to pod uwage,

Yoga

No to tak.. zna kazda komende (prawo,lewo, stoj itp) zna sztuczki;] rok temu ciagnela rower i sanki teraz sie jeszcze bardziej rozleniwila. Martwie sie o to ze jej sie nie bedzie chcialo a nie o to ze cos sobie zrobi bo z nia cwiczylismy ale odkad spowarzniala i dojrzala to zwykla zabawa z pilka nie jest interesujaca. Teraz spedza wiecej czasu pilnujac mojego syna.

mrówka

hehe

dobre

no tak sie składa, że katuję swojego psa mieszkaniem w moim M4,
z lenistwa nie wychodzę z nim na dwór na spacery,
nie lubię drzew, więc nie chodzimy do lasu,
nie mieszkam nad morzem, więc nie biega codziennie po plaży,
nie mam roweru więc nie biega przy rowerze,
nie chce mi się go uczyć ciągnąć, więc nie mamy sanek,
nie mam pomysłu na życie, więc nawet przez myśl mi nie przeszło by był dogoterapeutą,
wieczorami zamiast chodzić ze sforą do ogródka siedzę na forum,
weekendy wolę spedzac przed telewizorem, więc nie szkolę psa,
i w ogóle w związku z tym, że mam dużo wolnego czasu to całymi dniami maluje paznokcie wciskając psa w kąt przy kominku by lezał tam gdzie jest mu gorąco i najmniej przyjemnie Very Happy

Yoga

Milenka · Gość

mrówka nie potrafisz normalnie odpowiedzieć na pytanie?

Ty$ka

Przecież odpowiedziała... sarkazmem Wink

Szczerze? Też chętnie bym odpowiadała na takie pytania... szczeniak jeszcze jest za mały, by mieszkać na dworze! nie ma odpwiedniej ilości futra, szczepień, nie jest taki odporny... a psy chorują wszystkie - bez względu czy rasowe czy nie, te z pseudo chorują częściej (choć to nie jest reguła, acz prawda jest taka, że prawdopodobieństwo zachorowania psa po przebadanych i zdrowych przodkach jest mniejsza niż psa po nieprzebadanych, chorych rodzicach, często rozmnażających się w pokrewieństwie). I jeszcze coś: pies nie potrzebuje przestrzeni, to jest kompletna bzdura. Psu potrzebny jest człowiek i zapewnienie odpowiednich warunków. Założę się, że bardziej szczęśliwym psem jest pies, mieszkający w bloku, ale mający codziennie dłuuugie spacery oraz zabawy z panem, niż ten, mieszkający w kojcu i zapomniany... Tym bardziej, że husky potrzebuje duuużo ruchu. Oczywiście za szczeniaka nie, szczylowi wystarczą 15-20minutowe spacery, za to częstsze.

yemiol

Tischa prawie całe dnie spędza na działce. każdą wolną chwilę jej poświęcam więc napewno się nie nudzi. próbowałem ją trzymać w nocy w garażu ale prawie rozwaliła drzwi żeby wydostać się na zewnątrz więc na siłe zamykać jej nie bedę. w nocy nawet nie wchodzi do budy tylko wyleguje się na trawniku